Takiego oblężenia klubu Explosion w Radomiu już dawno nie było. Już po 22, czyli w godzinę po otwarciu lokalu brakowało numerków w szatni. Fani zespołu, którzy przyjechali samochodami, na szczęście mogli zostawić kurtki w autach. Już od progu witał rozbawiony tłum, który nie mógł doczekać się występu gwiazdy.
Tego wieczoru sceną klubu zawładnął zespół Defis, autor takich hitów jak: "Niespotykany kolor", "Tak bardzo tego chcę", "Wciąż o Tobie mam sny", "Euphoria" i wielu innych. Numery grupy królują w wielu dyskotekach w całej Polsce. Nic dziwnego, bo są bardzo energiczne i od razu wpadają w ucho. Fani (nie tylko ci skupieni pod sceną) śpiewali hity razem z formacją, a rozbawiony tłum skakał w rytm swoich ulubionych przebojów.
Wokalista Karol podczas występu na żywo, okazał się bardzo przebojowym i charyzmatycznym liderem grupy. Między numerami zagadywał publiczność, która bardzo żywiołowo reagowała na to, co działo się na scenie. A oprócz śpiewanych numerów i zwyczajnego przebiegu koncertu, muzycy rozdawali swoje płyty. Chętnych nie brakowało. Pod sceną można było dojrzeć las wyciągniętych dłoni. Zespół okazał się hojny i wydał sporo albumów.
Po oficjalnym występie, grupa została na scenie, żeby zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia z fanami. Pod wejściem na scenę ustawiła się kolejka rozbawionych fanów. Wielu chciało zrobić sobie fotę z gwiazdą. I tu ukłon w stronę zespołu, nie zrobili sobie kilku symbolicznych ujęć, ale uśmiechnięci dzielnie stali do ostatniej chętnej osoby. Lider zespołu chętnie też pozował do "selfie".
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?