Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Turyści z Tajwanu i Malezji w Kozienicach. Podróżują stopem przez Europę i spełniają marzenia

marbas
W Kozienicach podróżnicy zatrzymali się u pani Sylwii. Nie mogło zabraknąć pamiątkowego zdjęcia.
W Kozienicach podróżnicy zatrzymali się u pani Sylwii. Nie mogło zabraknąć pamiątkowego zdjęcia. Mariusz Basaj/kozienice24
Mają po dwadzieścia parę, góra trzydzieści lat. Pod koniec marca przylecieli z Tajwanu i Malezji do Europy i od tamtego czasu zwiedzają świat - zupełnie bez pieniędzy. Podróżują autostopem i na piechotę, śpią u ludzi, którzy ich przyjmą, spełniają marzenia i uczą innych realizować ich własne. To ich wyzwanie. W tym tygodniu zawitali również do Kozienic.

Lei-Na Lai, Ren-Ming Yang, Wei-Jie Zeng, Tzu-Ming Huang, Min-Chih Chen, Pei-Qun Li i Patricia-Po-Yii Chin do Europy przybyli pod koniec marca. Z dalekiej Azji przylecieli do Niemiec i tam skończyła się ich podróż przy pomocy transportu publicznego. Przez pół roku zamierzają podróżować bez pieniędzy: "łapią stopa", śpią u ludzi, którzy ich ugoszczą, praktycznie nie używają gotówki - uczą siebie i innych sztuki wymiany.

- Zawsze mamy ze sobą śpiwory. Czasem wystarczy nam kawałek podłogi i dachu nad głową. Nie używamy pieniędzy, jeśli już to robimy drobne zakupy, ale uczymy ludzi innych wartości, dużo rozmawiamy z napotkanymi ludźmi, wymieniamy doświadczenia. Czasem pomagamy komuś, czasem śpiewamy czy występujemy. To nas sposób na realizację projektu marzeń - tłumaczy Ren-Ming Yang.

Rozświetlają marzenia

Podróżnicy nie znali się wcześniej, połączył ich dopiero projekt organizacji Dream Lighter. To przedsięwzięcie skierowane do młodych ludzi, często w trudnej sytuacji życiowej, których nie stać na realizację marzeń.

- Ludzie często nie widzą innego celu w życiu niż pieniądze, a tych i tak zazwyczaj mają za mało. Chcemy im pokazać, że wcale nie trzeba pieniędzy, żeby spełniać marzenia. Że jest o wiele cenniejszych i ważniejszych wartości w życiu. Edukujemy ich, zmieniamy ich podejście do życia. Wierzymy, że po powrocie do domu będą innymi ludźmi - mówi Ren-Ming.

Podróżnicy poznali się dopiero w zeszłym roku - przed wyjazdem musieli przejść specjalne przygotowania. Część z nich odeszła z pracy, żeby wyruszyć na przygodę życia. Dziś są ze sobą bardzo zżyci. - Jesteśmy praktycznie jak rodzina. Spędzamy ze sobą bardzo dużo czasu, musimy dbać o siebie nawzajem - zaznacza Patricia-Po-Yii Chin.

Przystanek Kozienice

Swoją europejską przygodę rozpoczęli w Niemczech, stamtąd udali się do Czech. Trzecim przystankiem jest Polska. Do Kozienic przyjechali z Warszawy. Nocleg znaleźli przypadkiem. - Pod jednym z supermarketów spotkaliśmy pewną panią, z którą nawiązała się spontaniczna rozmowa. Po krótkiej chwili zaoferowała, że możemy u niej nocować przez dwa dni - wyjaśnia Ren-Ming.
Podróżnicy trafili do pani Sylwii Wąsik. - To bardzo pozytywna młodzież, są świetni - mówi w krótkiej rozmowie z naszą redakcją.
Goście mieli czas, aby w poniedziałek nieco pozwiedzać Kozienice. - Jesteśmy zachwyceni nastawieniem Polaków. Są bardzo serdeczni. Jeśli łapaliśmy stopa, to nie wyrzucali nas gdzieś po drodze, ale odstawiali w jakieś konkretne miejsca, np. pod market, żebyśmy mogli zrobić drobne zakupy. Czasem potrafiliśmy się dogadać tylko przy użyciu gestów i mowy ciała - opowiada Patricia-Po-Yii.

- Wiele osób uważa, że to co robimy jest niebezpieczne. My po prostu pokazujemy, że mimo całego zła, o którym informują nas media jesteśmy w stanie znaleźć coś pięknego. Piękno w ludziach, w ich serdeczności, roztoczyć nową wizję - podkreśla Ren-Ming.

Osiem krajów - pół roku

W sumie planują zawitać do ośmiu krajów Europy. Ich kolejnym przystankiem będzie Słowacja. Nie mają ściśle określonej trasy. - Każdego dnia idziemy do przodu, przed siebie. Ważne jest to, by kierować się sercem, ale zwracać też uwagę na innych. Jesteśmy jedną grupą, razem zastanawiamy się co robimy dalej, sprawdzamy jak się czują inni, dyskutujemy - mówią.

Po Słowacji zamierzają odwiedzić Węgry, Rumunię, Bułgarię i Austrię. Powrót do domu zaplanowali na 17 października - wcześniej kupili bilety powrotne. Wszędzie chcą poświęcić możliwie jak najwięcej czasu na poznanie lokalnej kultury i jak największej liczby ludzi.

Przebieg realizacji swojego (jak to nazywają) wyzwania dokumentują i regularnie relacjonują na facebookowym profilu (facebook.com/idream99).

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kozienice.naszemiasto.pl Nasze Miasto