Program Naprawczy dla kozienickiego szpitala w opinii pracowników Oddziału Zakaźnego

W opinii Ordynatora Oddziału Zakaźnego w Kozienicach Piotra Jankowskiego źródłem masowego zachorowania był jeden ze składników ciasta jednej z radomskich piekarni. Wielu pacjentów dotkniętych podobnymi objawami potwierdza, że przed ich wystąpieniem spożywali ciasto typu tiramisu z radomskiego zakładu. Jak powiedział nam Ordynator Jankowski osoby te prawdopodobnie zaraziły się bakteriami salmonelli, których obecność już potwierdzono u jednego z pacjentów.

Sprawą zajmuje się Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Radomiu, która nakazała zawieszenie działalności produkcyjnej i wycofanie ze sprzedaży produktów podejrzanemu dostawcy wypieków, którego produkty można było kupić w Radomiu i Pionkach.

8 pacjentów z powiatu radomskiego trafiło do szpitala w Kozienicach. Jak mówi Piotr Jankowski są już w stanie wyraźnej poprawy.

W takich chwilach pytanie o to jak szpital w Kozienicach poradzi sobie w podobnych sytuacjach w przyszłości nasuwa się samo. 27 listopada na Sesji Rady Powiatu przyjęty został Program Naprawczy dla tej placówki(o którym możecie przeczytać TUTAJ), który zakłada m.in. reorganizację Oddziału Zakaźnego. Zmiany w zakaźnym przewidują m.in. zmniejszenie liczby łóżek z obecnych 27 do 8, zmniejszenie liczby etatów lekarskich i pielęgniarskich, a także ograniczenie ilości usług świadczonych przez oddział.

Z informacji jakie uzyskaliśmy od Ordynatora Jankowskiego wynika, że liczba zajętych łóżek na oddziale nigdy nie spada poniżej 15, a w ciągu roku średnio jest ich zajętych ponad 80 % i jest to najwyższe obłożenie w szpitalu. Warto również nadmienić, że zdarzają się przypadki pacjentów z tzw. patogenem alarmowym(bakteria zagrażająca sepsą), których choroba wymaga całkowitej izolacji. Wtedy np. na sali dwułóżkowej może przebywać tylko jedna osoba. Dla przykładu obecnie na oddziale leży 21 pacjentów.

Ponadto należy pamiętać o jeszcze jednej kwestii.

- Jest bardzo dużo osób, które wymagają długotrwałej antybiotykoterapii z powodu boreliozy, która jest bardzo dużym problemem na naszym terenie. Jest to w tej chwili najczęstsza choroba zakaźna i nie zawsze leczenie w domu może być skuteczne – mówił Ordynator Oddziału Zakaźnego w Kozienicach Piotr Jankowski.

Co prawda część pacjentów ma przejąć Oddział Wewnętrzny szpitala, ale ordynator poddaje pod wątpliwość słuszność takiego rozwiązania. Czy faktycznie przyniosą one oszczędności i czy Dyrekcja jest do tych zmian przygotowana logistycznie? Obecnie Oddział Zakaźny znajduje się w budynku specjalnie zaprojektowanym do tego celu. Dostosowanie Oddziału Wewnętrznego do tego, żeby był w stanie przyjmować osoby z chorobami zakaźnymi wiąże się serią remontów takich jak: oddzielna winda czy łazienki w każdej sali. Nie spełnienie tych wymogów może skutkować tym, że oddział nie będzie właściwie służył pacjentom, a nawet wręcz przeciwnie. Wprowadzenie zmian w życie przewidziane jest na połowę przyszłego roku, więc wszystkie prace musiałyby zostać wykonane w ciągu 6 miesięcy.

Pracownicy oddziału otwarcie przyznają, że nie są przekonani do Programu Naprawczego zaproponowanego przez Dyrektora Szpitala w Kozienicach Jarosława Pawlika. Przed Sesją Rady Powiatu, na której przyjęto program pracownicy Oddziału Zakaźnego wysyłali petycje do Starosty Andrzeja Junga, żeby nie realizować Programu Naprawczego w części dotyczącej ich oddziału.

Na koniec pojawia się pytanie, kto weźmie na siebie odpowiedzialność za pacjentów nie przyjętych na oddział z powodu braku miejsc?

QUIZ. Najczęstsze błędy językowe. Mówisz poprawnie?

Zobacz też: Odpalenie świątecznych iluminacji w Radomiu