Torty Kasi, są jak ona: szalone, zakręcone.
Zakręcona, rozwiana
Kto Kasię zna, ten wie, że ona ciągle w biegu – przypomnijmy, że jest jedyną chyba w regionie młynarką, która na co dzień obsługuje wielki młyn, a przy okazji ma do załatwienia ze dwadzieścia innych spraw. Z tego więc powodu, biega z błyskiem w oku, zawsze (i obowiązkowo) z rozwianym kucykiem. Jej torty są takie same: z błyskiem, lekko rozwiane, ale zawsze pyszne. Wedle zasady: mąka z własnego młyna, jaja od kur, masło od krowy. Ostatnio zaś (robi to obowiązkowo przynajmniej raz w tygodniu) poszperała w internecie i okazało się, że…
- Najmodniejsze teraz połączenie, to pistacje i maliny – zdradza wreszcie.
Profilaktyka kuchenna
Natychmiast sięgnęła więc dalej: pistacje, to przecież najzdrowsze orzechy, które obniżają poziom cholesterolu i cukru, pomagają w utracie wagi, zapobiegają przeziębieniom.
- Wszystko się zgadza! Solidna garść pistacji jako dodatek do masy albo biszkoptu albo w jeszcze innej formie i nie trzeba się martwić żadnymi kaloriami – śmieje się.
Gdy jeszcze dodamy do tego garść malin…
- Pełna profilaktyka – mówi z udawaną powagą.
W swojej kuchni uskutecznia więc znalezione przepisy, dokłada coś od siebie, a później z pewną niecierpliwością czeka na werdykt gości. Ci zaś, od lat powtarzają tylko jedno słowo: pyyychoootaaaa!
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?