600 tys. zł w gotówce i 3 procent od sprzedanych biletów na mistrzostwa świata w siatkówce – zdaniem prokuratury taka miałą być korupcyjna umowa między Arturem P. a firmami ochraniającymi i sprzedającymi bilety na rozegrane w ubiegłym roku w Polsce siatkarskie mistrzostwa świata, w zamian za zawarte przez te firmy kontrakty z PZPS. Prowadzący śledztwo prokurator Mariusz Kierepka przesłuchał w poniedziałek byłego wiceprezesa PZPS i postawił nowe zarzuty. Zmodyfikował również kwalifikację prawną czynu.
- Faktycznie, zmieniono i uzupełniono zarzuty podejrzanemu Arturowi P. Więcej informacji nie mogę udzielić - przyznał, w rozmowie z tvn24.pl, Radosław Wasilewski, naczelnik wydziału V Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Artur P. i ówczesny prezes PZPS Mirosław P. zostali zatrzymani w połowie listopada przez funkcjonariuszy CBA (w trakcie przekazywania łapówki, wspomnianą na wstepie sumę mieli podzielić między sobą). Na początku lutego obaj zrezygnowali z pełnienionych funkcji. Grozi im kara do 12 lat wiezienia. Nowym prezesem PZPS został niedawno były reprezentant Polski Paweł Papke.
Czytaj też: Zatrzymanie prezesa PZPS przez CBA [WIDEO]
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?